Polski
Gamereactor
recenzje
Persona 5 Strikers

Persona 5 Strikers

Kontynuacja niesamowitej Persony 5 pozostawia wiele do życzenia.

HQ
HQ

Bycie fanem bywa trudne. Tym razem uświadomiła mi to Persona 5 Strikers. Spin-off opracowany przez studio Omega Force, twórców serii Dynasty Warriors, to bezpośrednia kontynuacja cenionej Persony 5. Brzmi jak spełnienie marzeń, a jednak nie jestem w stanie zaakceptować tej gry taką, jaką jest. Nie oznacza to, że deweloper wykonał złą robotę - wręcz przeciwnie. Po prostu moje serce bije w zupełnie przeciwną stronę.

Persona 5 Strikers jest bezpośrednią kontynuacją Persony 5 zarówno pod względem rozgrywki, jak i fabuły. Wydarzenia rozpoczynają się pół roku po zakończeniu oryginału. Widmowi Złodzieje Serc spotykają się w Tokio, aby spędzić razem letnie wakacje. Na wiele godzin przed wprowadzeniem tych planów w życie Joker i jego przyjaciele są świadkami, jak tajemniczy wróg kradnie ludzkie pragnienia. Okazuje się, że nie był to pojedynczy incydent, lecz początek wielkiej historii rozgrywającej się w całej Japonii. Aby zbadać sprawę, będziemy podróżować po kraju pełną karawaną.

Scenariusz Persony 5 Strikers jest bardzo zbliżony do formuły jRPG-a, ale w niektórych momentach wydaje się nieco pośpieszny i mniej zniuansowany. Zakończenie gry z kolei przeciąga się w nieskończoność, a całość raczej koncentruje się na czystej nawalance. Po jakichś pięćdziesięciu godzinach mogłem rozpocząć Nową Grę +, czyli zobaczyłem mniej więcej połowę tego, co ma do zaoferowania Strikers. Pod względem rozgrywki ten destylat ma zaskakująco wiele wspólnego z pierwowzorem. Czytamy rozmowy, eksplorujemy miasta i zarządzamy swoim zespołem, by móc prawidłowo walczyć wszystkimi dziewięcioma grywalnymi postaciami.

To jest reklama:
Persona 5 Strikers
Persona 5 StrikersPersona 5 StrikersPersona 5 Strikers

Najbardziej oczywistą różnicą jest system walki w czasie rzeczywistym. W nowej hybrydzie gry Musou mierzymy się z hordami Cieni na trójwymiarowych polach bitew i wysyłamy je w powietrze, wykonując zaciekłe ciosy i akrobacje bojowe. Rozgrywka wydaje się jednak płytka w porównaniu z tym, co ma do zaoferowania główna seria Shin Megami Tensei. Oznacza to, że umiejętności strategiczne nie są tu aż tak ważne. Większość mechanik można nawet pominąć, wystarczy celować w słabości wrogów swoimi zaklęciami, tym samym przerywając każdą ich akcję. Umiejętności wymagają many, jednak udane kombinacje pozwalają używać ich bez ponoszenia żadnych kosztów.

Szczerze mówiąc, miałem z takim stylem rozgrywki sporo problemów. Walka z Cieniami nie stanowi żadnego wyzwania, podczas gdy starcia z bossami wymagają doświadczenia w systemach RPG. Persona 5 Strikers nie znajduje niezbędnej równowagi między tymi dwoma aspektami, co bywa frustrujące. Na szczęście w dalszej części gry, po zebraniu kilku silnych Person, walki stają się stopniowo coraz bardziej strategiczne, dynamiczne i po prostu przyjemne.

To jest reklama:
Persona 5 Strikers
Persona 5 StrikersPersona 5 StrikersPersona 5 Strikers

Oceniając warstwę techniczną, warto przyjrzeć się procesowi rozwoju Persony 5 Strikes. Studio Omega Force rozpoczęło aktywną produkcję pod koniec 2016 roku, niedługo po tym, jak Atlus wydał Personę 5 w Japonii. Strona audiowizualna nie różni się zbytnio od oryginalnej, jako że odpowiadał za nią własny dział Atlusa, P-Studio. W Kraju Kwitnącej Wiśni tytuł zadebiutował już rok temu - my cieszymy się nim dopiero teraz ze względu na czasochłonny proces lokalizacji. Za kilka tygodni najnowsza przygoda Widmowych Złodziei Serc będzie wreszcie dostępna z angielskim udźwiękowieniem i napisami w kilku różnych językach, ale, niestety, duża część gry wydaje się przestarzała jak na dzisiejsze standardy.

Na przykład obraz na wyświetlaczach 4K wygląda bardzo kiepsko, a jaskrawe kolory mają odwrócić uwagę od tekstur o niskiej rozdzielczości. Liniowy projekt poziomów również w tym nie pomaga, a zagracony HUD niepotrzebnie utrudnia śledzenie tego, co dzieje się na ekranie. W trakcie starć dymki i polecenia zasłaniają pole widzenia, odwracając uwagę od najistotniejszych rzeczy. Całość testowałem na PlayStation 5 i nie doświadczyłem żadnych zauważalnych problemów z wydajnością. Nie mogę jednak ręczyć za wersje na Nintendo Switch i PC.

Patrząc na inne projekty, nad którymi pracowała Omega Force w ciągu ostatnich lat, można zauważyć, jak wiele uwagi poświęcono Personie 5 Strikers podczas długiego procesu produkcji. Deweloperowi z powodzeniem udało się rozłożyć na części pierwsze jedną z najlepszych (i najbardziej złożonych) gier RPG i zaadaptować ją do własnej, charakterystycznej rozgrywki, jednocześnie kontynuując historię lubianych postaci. Mimo że całość w moich oczach maluje dużo mniej spójny obraz niż oryginał, ma sporo momentów, które wywołają uśmiech na twarzach fanów serii. By jednak to docenić, potrzeba sporej dozy cierpliwości do zaakceptowania kilku mankamentów.

HQ
07 Gamereactor Polska
7 / 10
+
Widmowi Złodzieje Serc powracają!; bezpośrednia kontynuacja oryginału; rozgrywka ma swój własny styl; nowi towarzysze; ogromne pokłady fanserwisu.
-
Styl gier Musou nie każdemu przypadnie do gustu; jakość produkcji poniżej oryginalnej Persony 5; niespójne tempo scenariusza, który przy okazji ignoruje istnienie P5 Royal.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości