Polski
Gamereactor
recenzje
Story of Seasons: Pioneers of Olive Town

Story of Seasons: Pioneers of Olive Town

Czy uda nam się przywrócić farmę dziadka do dawnej świetności?

HQ

Coraz więcej symulatorów rolnictwa łączy codzienne życie związane z utrzymaniem gospodarstwa z elementem socjalizacji i poznawania ludzi. Stardew Valley i Harvest Moon należą do czołówki tego gatunku, ale od dziś do listy należy dopisać najnowszy tytuł studia Marvelous, Story of Seasons: Pioneers of Olive Town.

HQ

Grę zaczynamy od kreatora postaci, a następnie zostajemy wrzuceni w sam środek rolniczego życia. Nasz/a bohater/ka odziedzicza farmę swojego dziadka w pobliżu małego miasteczka Olive Town i musi przywrócić ją do dawnej świetności. Na początek wita nas burmistrz Victor, który uczy podstaw rozgrywki.

Victor pełni tu w zasadzie rolę samouczka i, jak to zwykle bywa w gatunku symulatorów rolnictwa, nie uczy zbyt skutecznie. Zdecydowanie szybciej i lepiej zapoznamy się z mechanikami po prostu grając, niż notując wskazówki NPC-a. Gra wrzuca nas bezpośrednio na farmę zarośniętą trawą i drzewami, które najpierw należy skosić i ściąć. I znowu, jak zwykle, nasza ilość energii jest ograniczona, a każde zadanie, które wykonujemy, pochłania jej część. Jako rolnik będziemy siać dużo nasion, pielęgnować je każdego dnia, sprzedawać z zyskiem, kupować więcej nasion i tak w kółko.

To jest reklama:

Oto pętla rozgrywki w Story of Seasons: Pioneers of Olive Town. Szybko odbudujemy swoją farmę według własnego uznania, używając ogórków, rzepy, ziemniaków, różnych kwiatów itp. do zarabiania pieniędzy, rozbudowy domu, ulepszania narzędzi, zakupu zwierzaka lub zwierząt gospodarskich. Gra polega na zbudowaniu codziennej rutyny, w której stopniowo stajemy się coraz lepsi.

Story of Seasons: Pioneers of Olive Town

Osób zaznajomionych z gatunkiem nic tu nie zaskoczy. Podobnie jak w Stardew Valley, w pobliżu farmy znajduje się kopalnia, w której możemy zdobyć lepsze zasoby, zagłębiając się coraz dalej w losowo generowane korytarze. Jest tu miasto pełne mieszkańców, z którymi można rozwijać relacje poprzez dawanie im prezentów lub rozmawianie każdego dnia. Są też niewidzialne ściany, które pokonamy zbierając określoną liczbę różnych materiałów.

Z narracyjnego punktu widzenia gra nie ma zbyt wiele do zaoferowania i to od gracza zależy, jak stworzy własną historię. W pewnych momentach pojawiają się wydarzenia fabularne, na przykład Festiwal Jaj, podczas którego całe miasto jest usiane kurzymi jajami - po raz kolejny wydaje się, że Story of Seasons: Pioneers of Olive Town ma wiele wspólnego z innymi tytułami, ponieważ dokładnie ten sam festiwal odbywa się na początku Stardew Valley. Różnica polega jednak na tym, że w Stardew Valley nie ma możliwości uczestniczenia w nim - no, przynajmniej nie do końca. Cały event to tylko przerywnik filmowy i stracona okazja, by zaczerpnąć świeżego powietrza w pętli rozgrywki. Niestety, motyw ten równie często występuje w Pioneets of Olive Town, gdzie wielokrotnie jesteśmy pasywną postacią, podczas gdy wydarzenia w świecie toczą się bez naszego udziału.

To jest reklama:
Story of Seasons: Pioneers of Olive Town

Kiedy uda nam się nawiązać pełną relację z inną postacią, zostajemy nagrodzeni unikalną scenką przerywnikową. Problem polega jednak na tym, że nasza postać jest niema i nie ma śladu osobowości. Za każdym razem, gdy coś się dzieje, my po prostu stoimy i obserwujemy w ciszy bez możliwości jakiejkolwiek interakcji. Staje się to niesamowicie niezręczne, zwłaszcza gdy jesteśmy obecni w rozmowie dwóch NPC-ów, którzy prowadzą ze sobą dialog, a nasz/a bohater/ka w ogóle nie jest jego częścią.

Zabieg oczywiście powstał po to, by gracz mógł identyfikować się ze swoim niemym awatarem, ale wydaje się, że całość mogłaby zostać zrobiona trochę bardziej wdzięcznie. Szczerze mówiąc, problem dotyczy całej gry, która jest dość niezręczna i płytka, a postacie z Olive Town, które miały być jej duszą i urokiem, tak naprawdę w ogóle nie są ciekawe. Na dodatek mimo kilkunastu godzin spędzonych z tytułem nadal nie potrafiłem się wciągnąć i byłem w stanie go odłożyć na rzecz jakiegokolwiek innego.

Story of Seasons: Pioneers of Olive Town to nie jest jakaś koszmarnie zła gra. Dobrze się bawiłem, spędzając czas na mojej farmie wOlive Town, uprawianiu i sprzedawaniu warzyw, zwiedzaniu kopalni, dojeniu krów, spacerach z psem, gotowaniu i hodowli kurczaków. Wszystko to było w porządku i chyba właśnie w tym rzecz - w porządku i nic więcej. Gra wydaje się niewiarygodnie przeciętna i nie daje żadnego powodu, by grać dalej. Dni są dość długie jak na reprezentanta tego gatunku (doba trwa jakieś trzydzieści minut), a ja nie dotarłem nawet do wiosny. Jak na produkcję, której głównym atutem ma być rozgrywka międzysezonowa, czas w świecie gry leci po prostu za wolno.

Story of Seasons: Pioneers of Olive Town

Z perspektywy rozgrywki można tu robić wszystko, czego oczekiwalibyśmy od symulatora farmy: podlewać rośliny, niszczyć skały kilofem, kosić trawę kosą, rąbać drzewa siekierą. Niestety nie wygląda na to, by gra miała do zaoferowania dużo więcej, mimo że czasami zdarzają się mistyczne rzeczy - na przykład tajemnicza dziewczyna, która obserwuje naszą postać - ale nigdy nie kryje się za tym żadna głębia. Kiedy pętla gameplayu nie jest zróżnicowana, gra powinna intrygować dodatkową zawartością - tajemnicami lub zabawnymi aktywnościami - ale Story of Seasons: Pioneets of Olive Town nie ma nic z tych rzeczy.

Wizualna strona gry z uroczymi postaciami w stylistyce chibi i barwnym miastem przypomina produkcje Nintendo, zaś ścieżka dźwiękowa nigdy nie męczy. Każdy utwór pasuje do wykonywanej czynności i wzmacnia relaks, który ma zapewnić gra. Solidna robota.

Ogólnie rzecz biorąc, jak wspomniałem wcześniej, dobrze się bawiłem z Story of Seasons: Pioneers of Olive Town... i tyle. To dobra gra, ale niestety nigdy nie będzie dla mnie czymś więcej. Oczywiście jej celem przede wszystkim jest wprowadzenie gracza w relaksujący nastrój, ale szczerze mówiąc, są lepsze i bardziej relaksujące tytuły z tego gatunku, po które warto sięgnąć zamiast Pioneers of Olive Town.

Story of Seasons: Pioneers of Olive Town
Story of Seasons: Pioneers of Olive TownStory of Seasons: Pioneers of Olive Town
06 Gamereactor Polska
6 / 10
+
Gra oferuje dużą swobodę w budowaniu farmy we własnym tempie; świetna ścieżka dźwiękowa; relaksujący nastrój.
-
Niczym nie różni się od podobnych produkcji; szybko staje się powtarzalna; mało interakcji z postaciami niezależnymi.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości