Polski
Gamereactor
zapowiedzi
The Dark Pictures: Little Hope

The Dark Pictures - Witajcie w Little Hope

Odwiedziliśmy Supermassive Games i zagraliśmy w kolejny horror dewelopera.

HQ
The Dark Pictures: Little Hope

Tuż przed weekendem wielkanocnym mieliśmy okazję spotkać się z Pete'em Samuelsem, współzałożycielem Supermassive Games, który zaprezentował nam kolejny horror studia.

A jest nim oczywiście kontynuacja Man of Medan, czyli Little Hope. To właściwie druga odsłona z zaplanowanych ośmiu antologii The Dark Pictures, w której specjaliści od gier grozy eksplorują różne ścieżki gatunku. Podczas gdy seria zadebiutowała zabierając graczy na podróż statkiem-widmo, akcja sequela ma miejsce w opuszczonej tytułowej wiosce w stanie Massachusetts.

Scenariusz Little Hope oparto na jednym z największych ludobójstw w historii - polowaniu na czarownice, które odbywało się w tak zwanych krajach cywilizowanych; terrorze kobiet przez grupy religijne, które zamordowały niezliczoną liczbę niewinnych w imię chrześcijaństwa. Nie jesteśmy pewni, jak gra poradzi sobie z takimi wątkami, ale jak wyjaśnił nam Samuels, zespół w dużej mierze inspirował się dramatem „Czarownice z Salem" autorstwa Arthura Millera i mamy wrażenie, że odrobił pracę domową, czego dowodem jest fakt, że nazwa samego miasta została wyrwana z kart historii.

To jest reklama:
The Dark Pictures: Little Hope

Fabułę podzielono na przedziały czasowe, a narracja przeskakuje między przeszłością a teraźniejszością. Grupa młodych ludzi zostaje uwięziona w tajemniczym miejscu skutkiem serii niefortunnych zdarzeń. Owym tajemniczym miejscem jest oczywiście dawno już opuszczone miasteczko Little Hope, miejsce o strasznej przeszłości, którego dziś nikt nie nazwałby domem. Wątek główny kręci się wokół tej mrocznej historii, a scenariusz łączy współczesną próbę przetrwania z dawnymi okrucieństwami.

„Największym wyzwaniem było dla nas upewnienie się, czy między tymi wydarzeniami zachowaliśmy narracyjną spójność, czy dany okres prawidłowo wpływa na drugi" - odpowiedział Samuels, gdy zapytaliśmy go o wyzwania związane z podzieleniem fabuły na różne linie czasowe. „Oczywiście, gdy masz do czynienia z rozgałęzieniami w historii i twoje decyzje wpływają na wydarzenia, które dzieją się w różnych przedziałach czasowych, to jest z tym trochę zabawy. Ale większość akcji Little Hope toczy się głównie w teraźniejszości; widzimy więc akcje z przeszłości i próbujemy dowiedzieć się, jak wpłynęły one na wydarzenia w teraźniejszości".

Produkcje Supermassive zyskały sławę również dzięki aktorom, z którymi współpracowało studio. W protagonistę nowego projektu wciela się Will Poulter, który popisał się w szczególności umiejętnością zmiany akcentu z bardziej współczesnego amerykańskiego na historyczny z rejonu północnej Anglii (jak dowiedzieliśmy się podczas wywiadu, osadnicy pochodzili z Anglii Wschodniej, jednak ciężki, norfolkowski akcent mógłby być trudny do zrozumienia dla graczy). Podczas gdy Poulter pojawia się w obu epokach, reszta historycznej obsady składa się z aktorów z północnej Anglii, co ma zapewnić bardziej autentyczne doznania.

To jest reklama:
The Dark Pictures: Little Hope

Sercem produkcji jest jej napięta atmosfera. Oprócz profesjonalnych występów utalentowanych aktorów i oszałamiającej oprawy audiowizualnej, deweloperom udało się opracować jeszcze bardziej filmowe ruchy kamery, co bardzo pozytywnie wpływa na immersję. Nie spodoba się to wszystkim, ponieważ sterowanie kamerą zostało tu mocno ograniczone, ale na to właśnie zdecydowali się twórcy i naszym zdaniem robią to dobrze. Już teraz wiemy, że Little Hope zapewni znacznie bardziej filmowe doznania niż jej poprzedniczka.

„Korzyści z pokazania tylko tego, co chcemy, abyś zobaczył, a nie widział tego, co znajduje się poza kadrem, są ogromne dla budowania napięcia" - odparł Samuels, gdy zapytaliśmy o różnice w prowadzeniu kamery względem Man of Medan. Aby całość działała płynnie, studio stworzyło dodatkowy system kamer, który przyjmuje kontrolę w określonych sytuacjach, co ma pomóc w nawiązaniu silniejszej więzi z daną postacią w kluczowych momentach (zapewne zanim zginie w jakiś paskudny sposób). Niemniej, twórcy zapewniają, że gra będzie znacznie bardziej przystępna.

Studio wciąż wie, jak stworzyć obrazy, których nie da się wyrzucić z pamięci. Podczas pokazu widzieliśmy przerażonych ludzi zagubionych w lesie, próbujących ustalić, czy lepiej jest się rozdzielić, czy trzymać razem (wszyscy znamy odpowiedź na to konkretne pytanie), szokujące sceny przedstawiające całą rodzinę płonącą w pożarze czy złowrogą kobietę, która pojawiała się znikąd i inicjowała śmiertelny ciąg wydarzeń. Jest to mocne, przytłaczające wręcz, ale wydaje się również nieco zbyt chaotyczne. Zawsze istnieje ryzyko, że przez przeskakiwanie pomiędzy liniami czasowymi narracja stanie się nadto skomplikowana, jednak wydaje się, że Supermassive zadbało również o ten element.

The Dark Pictures: Little Hope

„Aby zrozumieć historię, należy uzyskać pewną ilość informacji" - powiedział Samuels. „Podział na dwóch graczy jest dość niebezpieczny, ponieważ mogą ukończyć grę i nadal nie wiedzieć do końca, co się wydarzyło. Musieliśmy utrzymać więc odpowiedni balans, a projektowanie rozgrywki dla dwojga było szczególnie trudne" - dodał, jednocześnie potwierdzając, że Little Hope zaoferuje kooperacyjną rozgrywkę.

„Również w przypadku wielu ścieżek fabularnych zadbaliśmy o to, aby zawierały krytyczne informacje potrzebne do zrozumienia fabuły. Im bardziej złożona historia, tym trudniejsza, dlatego Little Hope stanowiło dla nas szczególne wyzwanie, ponieważ oferuje bardziej wielowarstwowy scenariusz niż cokolwiek, co do tej pory stworzyliśmy".

Zauważalnym aspektem, który ewoluował w Little Hope, jest sposób, w jaki gracze mogą wpływać na ten cyfrowy świat. Deweloperzy starają się przekazywać im więcej informacji, więcej kontekstu - nie tylko o tym, co się dzieje, ale też co się stanie, gdy postanowią coś zrobić, wejść z czymś w interakcję, a nawet gdy zdecydują się odpuścić sekwencję QTE.

The Dark Pictures: Little Hope

„Tak właśnie prezentują się zmiany w drugiej odsłonie serii. Mamy wiele pomysłów na trzecią, czwartą część i tak dalej, opartych na naszych wnioskach z produkcji. Ale tak naprawdę nie będziemy pewni, dopóki nie poznamy opinii graczy na temat Little Hope".

Proces o czary rozpocznie się, gdy The Dark Pictures Anthology: Little Hope zadebiutuje na PC, PS4 i Xboksie One jeszcze tego lata.

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości