Produkcja filmowej adaptacji Uncharted okazała się naprawdę problematyczna. Projekt zdążył już stracić kilku reżyserów, a prace nad nim nie raz zostały zresetowane. Złośliwi mówili, że niedługo i Tom Holland będzie zmuszony zrezygnować z roli młodego Nathana Drake'a, bo po prostu będzie na nią za stary.
To powiedziawszy, wygląda na to, że sprawy w końcu ruszyły do przodu. W rozmowie z portalem IGN Tom Holland ujawnił, że scenariusz filmu zaczyna nabierać niezłych kształtów.
"Przeczytałem najnowszą wersję scenariusza w drodze do was i jest to jeden z najlepszych scenariuszy, jakie kiedykolwiek przeczytałem."
"Myślę, że to, co oferuje Uncharted, a czego nie ma w większości filmów na podstawie gier wideo, to historia, która toczy się przed wydarzeniami z gry" - kontynuuje. "Więc nawet jeśli grałeś w gry z serii, nie będziesz wiedział, co wydarzy się w filmie. A jeśli nie grałeś, film i tak ci się spodoba; wszyscy otrzymają te same treści i informacje w tym samym czasie. Od dawna jestem bardzo podekscytowany, aby rozpocząć w końcu zdjęcia".
Następnie Holland wspomniał o Marku Wahlbergu, który w filmie wciela się w mentora Drake'a, Sully'ego. "Myślę, że Mark rozwali system jako Sully".
Film Uncharted ma zadebiutować 5 marca 2021 roku.