LIVE
HQ
logo hd live | No Rest for the Wicked
See in hd icon

Chat

X
      😁 😂 😃 😄 😅 😆 😇 😈 😉 😊 😋 😌 😍 😏 😐 😑 😒 😓 😔 😕 😖 😗 😘 😙 😚 😛 😜 😝 😞 😟 😠 😡 😢 😣 😤 😥 😦 😧 😨 😩 😪 😫 😬 😭 😮 😯 😰 😱 😲 😳 😴 😵 😶 😷 😸 😹 😺 😻 😼 😽 😾 😿 🙀 🙁 🙂 🙃 🙄
      Polski
      Gamereactor
      artykuły
      Pokémon Sword/Shield

      Wrażenia z Pokémon Direct 1.9.2020

      Pokémonowe szaleństwo!

      HQ
      Pokémon Sword/Shield

      Nie oczekiwałem wiele po najnowszym Pokémon Direct, dlatego do transmisji podchodziłem zupełnie na chłodno. Przyznać jednak muszę, że tym razem zespół Game Freak zdołał mnie bardzo pozytywnie zaskoczyć. Rok 2020 rysuje się w przepięknych kolorach dla wszystkich fanów kieszonkowych stworków. Zapowiedziano wiele atrakcji, które powinny zadowolić nawet najbardziej kręcących noskami graczy.

      Pokémon Mystery Dungeon: Rescue Team DX

      HQ

      Największym zaskoczeniem było niewątpliwie ogłoszenie pełnoprawnej odsłony Pokémon Mystery Dungeon: Rescue Team DX, która ukaże się na „Pstryczku" już szóstego marca bieżącego roku. Jeszcze dziś wszystkie zainteresowane osoby będą mogły pobrać też demo, z którego zapis będzie można przenieść do pełnej wersji gry. Formuła tytułu nie została zmieniona, więc wielbiciele poprzednich części będą czuli się niczym Magikarp w wodzie. W zasadzie wersję DX należy traktować bardziej jako odświeżenie gry, która została w całości przygotowana pod silniejszy sprzęt. Warto również zwrócić uwagę na piękną oprawę graficzną, która miejscami przypomina pastelowe obrazy. Produkcja powinna zatem przypaść do gustu zarówno starszym, jak i młodszym graczom. Już na dniach dostarczymy obszerniejsze wrażenia z wersji demonstracyjnej, więc bądźcie czujni.

      To jest reklama:

      Pokémon Sword/Shield

      HQ

      To, na co jednak wszyscy czekaliśmy, przyszło chwilę później. Po premierze najnowsze Pokémony spotkały się ze sporą krytyką, która dotyczyła przeważnie pozbawienia gry wielu kultowych już stworków. Twórcy, wychodząc problemowi naprzeciw, zaprezentowali Expansion Pass do obu wersji gry - tak jak w przypadku podstawki, rozszerzenia będą różnić się w zależności od posiadanej odsłony.

      Głównym powodem, dla którego warto zainwestować w Passa (powinien kosztować około stu piętnastu złotych), będą dwa duże rozszerzenia fabularne: The Isle of Armor i The Crown Tundra. Oba zaoferują zupełnie nową mapę, po której gracze będą mogli poruszać się dowolnie niczym po Dzikich Strefach. Poza licznymi mniejszymi bonusami na śmiałków czekać będą zupełnie nowe przygody, postacie i, co chyba dla wielu najważniejsze, nowe pokémony! Choć tu nie do końca pasuje słowo „nowe", bo po prostu powróci wiele (w sumie dwieście) stworków z poprzednich odsłon serii, ale chyba wszyscy na to liczyliśmy, prawda?

      To jest reklama:
      Pokémon Sword/Shield

      The Isle of Armor zadebiutuje jako pierwsza dodatkowa zawartość w czerwcu 2020 roku, natomiast The Crown Tundra pojawi się jesienią. Każde rozszerzenie przedstawi również zupełnie nowe, nieznane wcześniej legendarne pokémony, z których na szczególną uwagę zasługuje walczący piesek Kubfu pojawiający się w Isle of Armor. To, co go charakteryzuje, to specyficzna ewolucja w Urshifu, która została zaprezentowana w dwóch różnych wersjach: Single-Strike Style oraz Rapid-Strike. Pierwsza z nich stanowi połączenie typu Fighting z Dark, natomiast druga - Fighting i Water. Nowy legendarny pokémon prezentuje się naprawdę wybornie i już nie możemy się doczekać, aż ujrzymy go w akcji. Zatrzymano się również przez moment na starterach ze Sword/Shield. Pokémony te otrzymają finałowe formy, a co za tym idzie - przemiany Gigantamax oraz specjalne, potężne ataki.

      The Crown Tundra przeniesie graczy w chłodne zakątki regionu Galar. Podobnie jak w pierwszym rozszerzeniu, tak i tu trenerzy zostaną zasypani licznymi kosmetycznymi dodatkami, które ucieszą strojnisiów. Ważniejszy jest jednak kolejny legendarny pokémon, czyli Calyrex. Ten psychiczno-trawiasty stworek przypomina połączenie dziwnego królika z pieskiem i wieść niesie, że kiedyś władał tą częścią regionu. W czasie przygody gracze będą mogli poznać jego tajemniczą historię.

      Pokémon Sword/Shield

      Ponadto możemy spodziewać się nowego trybu kooperacyjnego, który zadebiutuje razem z The Crown Tundra. Gracz wspólnie z przyjaciółmi będzie mógł zwiedzać wielkie jaskinie mieszczące się pod krainą. Co ciekawe, skrywają się w nich liczne legendarne pokémony z poprzednich generacji oraz kilka wcześniej nieprezentowanych wersji. Prawdopodobnie podziemia będą stanowiły największe wyzwanie w tej generacji Pokémonów. Niewątpliwie dobrą wiadomością okazało się również, że gracze nieposiadający rozszerzeń będą mogli zdobyć unikalne pokémony chociażby za pomocą wymiany. Jest to ciekawa opcja dla wszystkich, którzy chcą się skupić na podstawowej wersji gry.

      Nowe wydarzenia i aktualizacje

      Począwszy od dziś, posiadacze Pokémon Sword/Shield będą mogli zawalczyć z wieloma gigantycznymi pokémonami w Dzikich Strefach - między innymi z Laprasem. Również dziś obie wersje gry zostaną zaktualizowane i po wejściu na stację nasze postacie spotkają rywali z nadchodzących rozszerzeń i... galariańskiego Slowpoke'a! Tak, dobrze przeczytaliście, już dziś złapać możecie jednego z najbardziej kultowych pokémonów. Należy jednak pamiętać, że jego ewolucja będzie możliwa dopiero w czasie nowych przygód. Opcja pobrania Passa zostanie dodana bezpośrednio do menu gry, a jeśli zdecydujecie się na szybki zakup, otrzymacie stosowne ubranie z nadrukiem przedstawiającym Pikachu i Eevee.

      Trzeba przyznać, że przez te dwadzieścia minut, które zleciały w okamgnieniu, poznaliśmy wiele szczegółów. Liczne arty prezentowane w czasie pokazu zapowiadały między innymi powrót starterów, takich jak Bulbasaur i Squirtle, ponadto pokémony te również otrzymają swoje gigantyczne formy. Był to bez wątpienia jeden z ciekawszych odcinków Pokémon Direct i wyraźnie widać, że twórcy posypują nieco głowy popiołem, próbując zrekompensować graczom mniejszą zawartość na premierę. Jedyne obawy pozostają w kwestii eksploracji krain, które przypominać mają podróżowanie po Dzikich Strefach, a to, jak dobrze wszyscy wiemy, pozostawiało pod względem technicznym wiele do życzenia. Czas pokaże. Tymczasem wracam do gry, bo wszystkie stworki same się nie złapią.

      Powiązane teksty



      Wczytywanie następnej zawartości